Witam wszystkich smutnych rodziców, do których ja niestety muszę dołączyć. Moja 26cio letnia córka zginęła dwa miesiące temu, była tak pozytywnie nastawiona, tak dużo chciała zrobić... I nie ma jej, ja chcę pisać, ale nie potrafię, bo mam oczy pełne łez. Niestety z każdym dniem jest gorzej, mam wrażenie, że ja tego nie przeżyję. Chce mi się krzyczeć DLACZEGO? To jest nienormalne. Jola
|