Mamo Michała, życie bywa okrutne, ale my dajemy radę, Ty też ... dla naszych pozostałych z nami dzieci i dla tych, które odeszły też. Kiedy było mi już tak źle, że chciałam zajść na cmentarz położyć się przy Tomku i już stamtąd nie odchodzić, przychodziła mi do głowy jedna watpliwość, kto jeśli nie ja teraz o niego zadba, o jego grób, o mszę za Niego, kto o nim będzie tak pamietał i tak nadal dbał jak ja? Kocham go nadal i póki sił starczy, będę najlepiej jak potrafię dbała o mego syna nadal... o Niego Tam... gdzie jak wierzę czeka na mnie. Lena- Mama Tomka (14l) L.R.
|