Dzisiaj przeczytałam Twoją opowieść,pisałałaś ją już dawno ale chyba każdy kto ją czyta płacze, ja tak, łzy cisną mi sie do oczu, bo mam ciężko chore dziecko i tate który pojechał dziś do szpitala, w czwartek operacja, guz na płucach.Ja widziałam taty łzy 2 razy,kiedy umarł mój dziadek a jego ojciec i jakieś pół roku temu kiedy trzymał na rękach mojego chorego, cierpiącego synka i rozpłakał sie jak dziecko powtarzając "tak mi Go szkoda,bo bardzo cierpi i nie mogę powstrzymywać łez". Dzisiaj ja płacze, bo wczoraj byłam u taty i kiedy wychodziliśmy pożegnał się z moim synkiem tak jakby miał go już nie zobaczyć. Na mnie tez patrzył takim smutnym zrezygnowanym wzrokiem. Boże błagam nie zabieraj mi taty,że chcesz odebrac mi dziecko już wiem, nie pogodziłam sie z tym i nigdy nie pogodzę ale chyba przyzwyczaiłam sie do tej myśli.Ale powiedz mi, dlaczego cierpią najbliższe mi osoby.
|