Nasz synek odszedł 15.12.2007 w 22tc. Cał± ci±żę czułam się ¶wietnie. Na pocz±tku lekarz zauważył wielowodzie, ale to jeszcze przecież nie wyrok. Na połówkowym USG nie spodobał się obraz buĽki naszego maleństwa. I wtedy już wszystko potoczyło się bardzo szybko. Koszmar codziennych wizyt u różnych specjalistów, co dzień gorsze wiadomo¶ci, kordocenteza i wyrok. Nasz synek nie cierpiał. I będzie miał braciszka. Na pewno się cieszy.