U mnie było tak, przed ciąża z Adasiem przechodziłam dwukrotnie
puste jajo płodowe. Oczywiście przeżywałam to ale nie tak bardzo jak stratę Adasia. Z nikim
nie rozmawiałam na ten temat tylko z mężem. Tłumaczyłam sobie- puste jajo - więc dziecka nie
było. Robiłam chyba tak dlatego by tak bardzo nie cierpieć... Mam do siebie pretensje , że
przeżywałam to w taki sposób,... Dopiero gdy urodziłam Adaśka, któremu jednak nie było dane
poznać tego świata( żył tylko chwilę) zrozumiałam co straciłam. Teraz po prawie dwuch latach
od pierwszej ciąży coraz bardziej tęsknię za tymi istotkami, które się nawet we mnie nie
rozwinęły... Przytulam Cię <<*>> <<*>> <<*>> Dla
Aniołeczków tych malutkich i troszkę więkrzych... ------------------------------------------------------------------- Fasolka 5tc 12.2007, Fasolka 5tc 04.2008, Adaś ur.zm.w 23tc. 27.01.2009r "Tak bardzo chcę być z Tobą, czuć Twego serca bicie, za każdą z takich chwil oddałabym całe życie&
|