moja historia jest na osobnym wątku opisana- "Nasza
Hania..." Mysmy żyli w przekonaniu, ze nasza coreczka ma problem z sikaniem, ale
sikala. Po porodzie okazalo sie ze wszystko z moczem jest w porzadku tylko moczowody
dlugie,ale daje sobie sama rade. Ale okazalo sie ze jest jerszcze cos- wada
przelyku-zrosniety na calej dlugosci(dowiedzielismy sie o tym po pierwszej wizycie pediatry
po narodzeniu w szpitalu) i w 2 dobie byla operowana z bardzo dobrym skutkiem. Sami zrobili
operacje aby ratowac mala. Podobno czesto ta wada sie pojawia i są "wprawieni" w
to. O tej wadzie nie wiedzielismy w trakcie ciazy- na obrazie usg wszystko bylo w porzadku(
lekarze mowia ze to moze powietrze znajdowalo sie w zoladku dlatego byl wypelniony,; skurczy
nie mialam wogole tylko baaardzo czesto cuzlam czkawki malej). Ja nie potrafie tego
zrozumiec bo jezeli dziecko ma zrosniety przelyk to zazwyczaj u matki wystepuje wielowodzie,
bo logiczne- dziecko nic nie polyka, a u mnie bylo malowodzie...hmm? W 30 tc dodali mi wody
ale niepowiodlo sie (dostalam skokow cisnienia) wiec zdecydowali o cc. Hania jednak zmarla z
konsekwencji wczesniactwa po tygodniu. Byla to ciaza pierwsza porodu pierwszego.Hania
genetycznie była zdrowa. Sekcja nic wiecej nie wykazala- tylko te 2 wady- jedna juz jakby
skreslona bo przełyk był już udrożniony.Mam nadzieje, ze keidys jeszcze bede w ciazy i bede
miala zdrowe dziecko. Jak bedziesz miala jakies pytania daj znac. A Ty takze bylas tym tak
zaskoczona jak ja? Mialas wielowodzie? Lekarz mowi ze ciaza i temat dziecko w łonie matki to
jeszcze wielka niewiadoma dla medycyny.Obiło mi sie o uszy ASOCJACJA VECTREL ale aby o tym
mowic z 7 wad rozwojowych musza wystepowac min 3, u nas byly 2-wiedze ze u Twojego aniolka
takze...wiec raczej to nie to, tylko...przypadek losowy. Twój Maluszek mial operacje
tez?Dlaczego nie powiodlo sie?:( Mama Hani(*)31.t.c. 17.07.09-24.07.09 Zuzi 08.09.2011 r.
|