A były zawały białe czy czerwone? Bo u mnie były i takie i takie (30% powierzchni), a białe tworzą się z czerwonych i to trwa. I nikt mi nie powiedział, że nie było związku, ale też nikt związku nie wskazał, sama sobie próbuję odpowiedzieć na to pytanie. Przeczytałam też w którejś z książek, że dużo łatwiej jest rodzicom pogodzić się ze śmiercią dziecka, gdy zna się jej powód - i to jest prawda. Ja tak jak Ty nie jestem niczego pewna, tylko przypuszczam pewne rzeczy i ta niepewność mnie wykańcza. Więc zupełnie Cię rozumiem...