Nie umiem tak żyć... myślałam, że jest lepiej, ale nie jest i czuję jakby już nigdy nie miało być lepiej...nie umiem....nie chcę.... nie wiem... wszyscy mówią, że muszę żyć dalej, ale nikt nie mówi jak ja mam żyć?! Przecież część mnie odeszła, umarła... nie ma dnia bez łez... bez bólu w sercu... bólu tak ogromnego, że nawet nie umiem go opisać, ale Wy kochane Aniołkowe Mamusie wiecie o czym piszę, wiecie co czuję... a może znacie receptę na to żeby ból był choć troszeczkę mniejszy??? Żeby jakoś dalej żyć...moja mama mówi,że młoda jestem i że czeka mnie w życiu jeszcze wiele dobrego... jak ja mam w to uwierzyć????????????? 05.01.2011- Amelka[*] 33tc http://amelkabieleckaclapka.pamietajmy.com.pl Wiktorek 11.07.2012r 2620g i 57cm Poprzedni tematNastępny temat |