Nino85, swiat sie na szczescie nie zatrzymal i czas biegnie dalej. po smierci Filipa dziwilam sie ze swiat sie nie skonczyl i myslalam ze czas moglby laskawie stanac w miejscu razem z moim zyciem, ale nie stanal i bardzo sie ciesze, bo teraz ciagnie mnie za soba i popycha do przodu. Twoje uczucia sa jak najbardziej normalne i nie powinnas miec z tego powodu wyrzutow sumienia. masz powod zeby sie zloscic, zazdroscic i nienawidziec wszystkich ludzi. Przezylas ogromnal tragedie. To nie twoja wina ze twoja coreczka odeszla i nie twoja wina ze zalobie towarzysza takie uczucia. ja mialam wyrzuty sumienia ze wsciekam sie bez powodu, i ze przeciez ci ludzie nie sa winni, ale ja tez nie bylam winna i nie jestem winna ze targa mna zlosc, ja trzeba gdzies wyladowac i nie przejmowac sie ze ktos sie obrazi. ja daje upust swojej zlosci i wiem ze musze byc egoistka bo chodzi o moje zycie, o moje zdrowie psychiczne, o przezycie zaloby i o jakakolwiek szanse na szczescie, a ludzie przezyja, jesli nie beda rozumiec to trudno. poza tym w moim prrzypadkuu zlosc popudza do dzialania i daje odrobine energii, wiec generalnie pozytywnie. a co do twoich odczuc co do dzieci i ciazy to bedzie sie zmieniac. ja wybudowalam wokol siebie mur. dzieci mnie wkurzaja, podobnie jak kobiety w ciazy. mama nadzieje ze jeszcze bedzie mroz bo wtedy nie wychodza na spacery heh. i wiem ze chodzi o to ze ja jeszcze nawet nie moge sie starac, wiec jakbym sie rozklejala na widok kazdego dziecka to bym chyba zwariowala. wiec to jest taka strategia obronna, wiem ze zalosne, ale nic innego mi nie pozostaje. Sciskam Cie mocno i zycze wielu sil, trudny czas przed nami dla Twojej coreczki (*) zo
|