Łzy cisną sie do oczu na samą myśl...tak bardzo mi przykro ze musiałaś doświadczyć takiej ludzkiej znieczulicy! Ja urodziłam moją córeczke w 22tc,noc poprzedzająca poród pamiętam doskonale ,miałam skurcze, lekarze bez żadnego badania bez usg podłaczyli mi kroplówke na zatrzymanie skórczy,i kazali abym sama ją sobie podkręcała, w miare boleści...pielęgniarki były dwie na cały oddział więc praktycznie przychodziły do mnie co 3h...Skórcze ustały około 5 nad ranem. o godzinie 11 był obchód,podeszli do mojego łóżka i zapytali jak się czuję,tylko tyle! nie zlecili zadnych badań, usg,nic!pół godziny po obchodzie ,urodziłam moją córeczke "W POŁOWIE" na łóżku na sali obserwacyjnej wśród 4 innych kobiet... zadzwoniłam po pielęgniarke ,kiedy zobaczyła co się dzieję wywiozła mnie pędem na salę zabiegową,po czym przyszedł "lekarz" i spytał cyt"co ja mam z tym zrobić jak tu już nożki widać"......Kazali przeć ,starałam się z całych sil ale nie dawało to żadnych efektów...po paru minutach uśpili mnie i "wydobyli" ze mnie moją córeczke...Urodzila się martwa ponieważ przechodząc przez kanał rodny,(tej fatalnej nocy kiedy mialam skórcze)jej główeczka się "zaklinowała"bo szyjka pod wpływem kroplówki się zaciskała...być moze by żyła gdyby nie znieczulica jakiej doświadczyłam od ludzi którzy powinni pomagać a nie zabijać!!!! Jestem sercem z Tobą!!!! jeśli tylko masz na tyle sił WALCZ!!!!! Ja pewnie nigdy sobie nie wybaczę że nie zrobiłam wiecej,ze nie walczyłam...Tulę Cie cieplutko.Asia Asia mama Weroniczki,Kornelki i aniołka Ameli(06.06.07)
Odeszłaś o całe życie za wcześnie królewno nasza(*)(*)(*)
|