dziekuje za wpis,to wlasnie nasz przypadek nieswiadome rospieszczanie.Dopiero ocknelismy sie jak Antos poszedl jako trzy latek do przedszkola.Zasiegnelism tez porady psachologa ,maly jest poprostu nie do zniesienia a my kochajac go ponad wszystko nie dajemy rady.Przynajmniej nasze malzenstwo na tym cierpi ,wiem ze zadzi calo rodzina i jest nie znosny.ale jak tylko zblizy sie ktos do niego dostaje furi.Jestesmy do tego rodzicami po 40-stce.Pozdrawiam
|