Wiem jak się czujesz Janet.Pamiętam jak bardzo chciałam mieć dziewczynkę i jak dowiedziałam się że mam pod sercem syna to trochę byłam rozczarowana,choć zawsze powtarzałam sobie że to przecież obojętne byle tylko było zdrowe dziecko, tym bardziej że to było nasze pierwsze dziecko.Zaczęłam tak mocno kochać synka rosnącego pod moim sercem że ogarnął mnie szał kupowania chłopięcych rzeczy,nawet oglądałam zabawki które kupię mu za parę lat.Ten piękny czar prysł gdy Jego serduszko przestało bić.Teraz bardzo pragnę zajść w ciąże i choć obojętna będzie dla mnie płeć dziecka tęsknota za synkiem jest wielka.A może będą bliźniaki chłopiec i dziewczynka no bo w końcu teściowa miała brata bliźniaka.To by była wtedy niespodzianka.Ale się rozmarzyłam przepraszam to chyba dzisiejszy dzień tak na mnie wpływa.