Moja mama miała ciąże pozamaciczną i gdyby nie to,to mnie nie było by na świecie bo 3 miesiące po tym zaszła ze mną w ciąże ale sama mi to powiedziała i nie czuje do niej żalu. Mam okropny żal do chrzestnej,która miała taką samą sytuacje jak ja,urodziła martwą córeczkę,nie była na pogrzebie ale ją tu rozumiem bo mogła się nie czuć na siłach.Ale potem do dnia dzisiejszego nie odwiedziła swej córki,bo moi rodzice byli i widzieli jaki jest zaniedbany,potem urodziła syna ale 3 ciąże usuneła sama,nie wiem gdzie nie pytałam ,potem w 4 ciazy urodzila córke ale jak można wybierać to dziecko chce a tego nie zwłaszcza po stracie bo wujek stwierdzil ze to nie czas na kolejne dziecko.Mam ogromny żal do nich,nie rozumiemich postepowania ale nigdy nie rozmawialam z nimi na ten temat.Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i maleństwa pod sercem 10tc D.Czekaj
|