mi najbardziej pomogly 2 osoby - i to nie byly wcale moje 2 najlepsze
przyjaciolki, te niestety ze strachu daly ciala. Z jedna z nich nawet nie utrzymuje
kontaktow. A najbardziej pomogly mi szczere telefony, smsy, spotkania, nalegania na
obecnosc, niekoniecznie rozmowe, mozliwosc wyyplakania, wygadania.. sama obecnosc drugiej
osoby jest wazna. Nie przejmuj sie, jesli nie bedziesz wiedziala, co powiedziec, my jedna
drugiej czasami nie wiemy, co powiedziec i jak pocieszyc.. Po prostu badz przy niej, dawaj
jej sygnaly, ze myslisz, pamietasz... Sama wyczujesz jak sie zachowac. PS. Na pytanie
'dlaczego' nie ma odpowiedzi, przynajmniej tu i teraz. Zadna z nas nie wie dlaczego
zostala w taki sposob wybrana... Mama Aniolkow moich ukochanych... 'Aniol przybyl i odlecial. Raj jest jego domem'.
|