Czasem nam się wydaje, że dzieci nie słychać - ale tak naprawdę to słychać i mówią do nas. Ale to nie jest takie mówienie i słyszenie jak na jawie. One przychodzą w róznych niespodziewanych momentach, albo po prostu cały czas są z nami.
Ta rzeczywistość która istnieje bardzo konretnie jest inna, bo nie jest zmysłowa - to znaczy taka, że możemy ją usłyszeć uszami albo zobaczyć oczami. Nie koniecznie ją "czujemy" ... to wcale nie są jakieś nadprzyrodzone zwidy czy widzenia ...
Już samo jej poszukiwanie to zbliżanie się do niej, zbliżanie się do maszych dzieci ... a kwestia wyciszenia aby je usłyszeć, to niestety cieżka i mozolna praca ... ale warto ją podjąć - chociaż dla Nich.