Przepraszam, ale nie zgodzę się z twierdzeniem, że jeśli na prawdę kochamy nasze zmarłe dzieci, to na pewno je "usłyszymy" Nie jedna Mama po stracie oddałaby wiele, żeby móc obcować ze swym dzieckiem, ale nie ma takiej możliwości...Twierdzenie, że jeśli na prawdę kochamy, to potrafimy się wyciszyć a tylko tak "usłyszymy" nasze dzieci jest krzywdzące dla Matek, które są tutaj z Nami, bo kochają, tęsknia, cierpią, a jednak nie "słyszą"...Ja również nie słyszę, chociaż kocham, tęsknię i chciałabym jakiegoś znaku, że maleństwo jest obok...Jakiegoś jednorazowego znaku...Choćby snu o tym, że jest i będzie...I choć nic takiego nie miało miejsca...wiem, że Jest i tyle MAŁA KROPECZKA (*) braciszek lub siostrzyczka MÓJ SKARBEK BORYSEK 5tc (*) 16.12.2010r
"...a gdy Będziesz daleko, o jedno tylko proszę...Pamiętaj patrząc w gwiazdy, że KOCHAM CIĘ!!!"
KOCHAM CIĘ SYNECZKU !!
|