A moze wlasnie trzeba "zadreczac" Boga pytaniem dlaczego? Ja wiem, ze nie uzyskam 100% odpowiedzi, ale proby dociekania moga byc ciaglym nawracaniem sie i przyblizaniem do Boga..... jak czesto sie slyszy, ze poczecie jest darem od Boga.... CZYZBY? A co z kobietai, ktore zostaly zgwalcone, a co z dziecmi poczetymi pod wplywem alkoholu w zupelnie patologicznych warunkach.... Mysle, ze Bog stworzyl nas i nasz swiat z pewnymi mechanizami, procesami - stworzyl swiat w ktorym mamy ogromna wolnosc, ale i w ktorym za sprawa szatana jest zlo i grzech.... i mysle, ze w kazdej sytuacji Bog chce nam pomoc i zalezy mu na nas, ale tragedie ktore nas spotykaja sa raczej wynikiem roznych mechanizmow, zbiorowego nienawrocenia a nie "kary Bozej", czy tez "zaplanowanego naszego zbawienia poprzez cierpienie"....
Ja w modlitwie nie pytam sie Boga dlaczego, ale na codzien w sumie szukam odpowiedzi.... szukam i nie ustaje.... gdyz ciagle czegos w odpowiedziach mi brakuje....
Mama Krzysia (*+27.12.2007) - 28 tyg
|