madlen31 Ja tak jak Ty urodziłam 20 maja tylko bieżącego roku martwą córeczkę w 24 tc, powoli małymi kroczkami zbliża się mój termin porodu z nią....a ja jak nigdy wcześniej jak głupia.......rozmyślam jakby to było........ Pewnie miałabym już łóżeczko i ubranka, i strasznie bałabym się tego dnia. A tak już niedługo minie rok od ślubu, co się wydarzyło. Za 2 m-ce minie rok jak dowiedziałam się o pierwszej ciąży, później poronienie jej, 8 grudnia.......Mikołajki.....i poczęcie mojej córeczki, święta z nadzieją aby nie poronić, radość, że przetrwałam I trymestr, odliczanie dni........, i ten cholerny 20 maj.... DZIEŃ MATKI, DZIEŃ DZIECKA a ja na cmentarzu...z piersiami pełnymi mleka....ach.....czasami chciałabym aby to wszystko okazało się tylko snem....
|