Dziś 20 dzień miesiąca kolejny trzynasty miesiąc bez mojego synka.Teraz gdyby żył miałby osiem miesięcy.A mnie ogólny nastrój się zmienia ze złości przechodzę w obojętność.Nie ma co robić nic na siłę bo w moim życiu tak jest im bardziej czegoś pragnę tym trudniej jest mi to osiągnąć.Na razie wychodzę z założenia że jeśli dane mi jest mieć jeszcze dziecko to wcześniej czy później będę je mieć a jeżeli nie to nawet mi nie pomoże próbowanie co roku bo tak je stracę.Co nie zmienia faktu że nadal ze smutkiem patrzę na kobiety z wózkami na spacerach.Bo ja powinnam być wśród nich.Staram się dostrzec te szczęśliwe chwile w moim życiu ale to trudne bo więcej było porażek niż sukcesów http://piotrusryzak.pamietajmy.com.pl/index.php http://nasza-klasa.pl/profile/20015534