Natalio strata dziecka jest dla matki najgorszym ciosem prosto w samo serce.Twoje rany są jeszcze świeże więc na pewno jest Ci ciężko.Na pewno jeszcze nie raz będzie Ci się chciało płakać masz do tego pełne prawo i dobrze mieć też wsparcie bliskich osób.Mnie tego zabrakło bo wszyscy wokół mówią że histeryzuję.Choć od śmierci Piotrusia minęły ponad 4 m-ce dla mnie to tematy świeży i bolesny ale wiem że tę żałobę muszę sama przeżyć by nie narażać się na niepotrzebne komentarze bo będzie gorzej.Może skorzystasz z pomocy psychologa?Bo wiele kobiet w naszej sytuacji idzie do niego po poradę.Trzyzmaj się dla Twojego kochanego Aniołka. Pozdrawiam Magda mama Krzysia 5 lat ,Niewidzialnego Aniołka 2008 8tc i Aniołka Piotrusia ur.zm. 20.05.2008 17tc http://piotrusryzak.pamietajmy.com.pl/index.php http://nasza-klasa.pl/profile/20015534