dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Re: Historia naszej Zuni...Hits: 151
aniazuza  
18-09-2007 10:40
[     ]
     
Witaj Olu ja też jestem mamą aniołka Zuzi,ja też mogę nazwac moja ciąże planowana wpadka, cudowna niespodzianką,gdy tylko pojawiły sie kreseczki na tescie, od razu , zdrowe jedzonko, dbanie o siebie na max ,wszystko z mysla o dzidzi,byłam taka szczesliwa ,dumna , nie było widac brzuszka a ja juz chodziłam jak by był wielki jak dynia,ciaze do 7 miesiaca przechodziłam ksiazkowo, badania dobre moje samopoczucie jeszcze lepsze, jeszcze człowiek nie urodził a juz myslałam o kolejnej,taka byłam szczesliwa az do 02.07.07 to dzien gdzie byłam na kolejnej wizycie lekarz sie zmartwił moja Zuzia - powiedział ze ma mniejsza głowke, ale na razie nie ma co panikowac , bo trzeba to spr.wysłał mnie do poznania i tam sie okazało ze Zuza jest chora nie wiedziałam co mam poczac i wtedy sie wszystko zaczeło,kolejne badania i kolejne złe wiesci.w koncu pani dr w poznaniu powiedziała ze trzeba poczekac do rozwiazania ,wtedy sie okaze czy dziecko przezyje.przy kolejnej wizycie w poznaniu okazało sie ze Zuza umarła,nigdy nie zapomne tego uczucia i bólu serca, tak kocham moje dziecko a musze je pozegnac.I tak w jednym tygodniu 20.08.2007 zla wiadomosc, 2 dni pozniej porod,i ta cisza na porodówce nie było płaczu łez szczescia tylko rozpacz ,smuteki i zły po utraconym ukochanym i tak upragniony dziecku,pierwszy raz widziała łzy u ukochanego mezczyzny,maz był taki szczesliwy,jak sobie pomysle jak dbał o mnie io nasza Zuze , to były takie szczesliwe chwile gdy oboje bylismy w ciazy ,24.08 pozegnałam moja córunie.A teraz tylko odliczam kolejne smutne dni pełne tesknoty za moim skarbem, patrze z zazdroscia na inne szczesliwe mamy ,w niedziele miałam takiego doła , patrzyłam na malutka istotke w wozeczku i chcialam poprosic mame aby choc na chwilke dała potrzymac mi dzidzie , ale co ona by sobie pomyslała o mnie ze wariatka , a ja tylko z tesknoty i bólu chciałam poczuc jak to jest trzymac dzieciatko,pomyslec ze to moja Zuzia,jedno wiem napewno ze zaczynam sobie sama nie radzic ,wiec dlatego napisałam do ciebie , bo jakos tak podobnie mamy i wiesz co Olu mam nadzieje ze nasze kochane malenstwa razem sie bawia i sa szczesliwe i zdrowe i ze czuwaja nad nami , bo wiedza ze zawsze bedziemy je kochac .Mam takie marzenie ze jeszcze bedziemy sie cieszyc z naszych pociech. 
<*><*><*>Ania Mama Kochanej Zuzi (20.08.2007)<*><*><*>
gg 1880752

  Temat Autor Data
  Historia naszej Zuni... Smutasek 18-09-2007 01:54
  Re: Historia naszej Zuni... kkinga 18-09-2007 06:40
  Re: Historia naszej Zuni... Styś 18-09-2007 08:17
  Re: Historia naszej Zuni... mamafilipa 18-09-2007 09:06
  smutasek, mieszkam niedaleko... wiosenna10 18-09-2007 09:24
  Re: Historia naszej Zuni... basia 30 babelek 18-09-2007 09:51
  Re: Historia naszej Zuni... MonikaKo 18-09-2007 10:07
  Re: Historia naszej Zuni... ewa_bydgoszczanka 18-09-2007 10:43
  Re: Historia naszej Zuni... aniazuza 18-09-2007 10:48
*  Re: Historia naszej Zuni... aniazuza 18-09-2007 10:40
  Re: Historia naszej Zuni... Smutasek 20-09-2007 01:33
  Re: Historia naszej Zuni... mama Oliwki 18-09-2007 12:36
  Dzięki Smutasek 18-09-2007 15:14
  Re: Dzięki małgorzata 18-09-2007 15:53
  Re: Dzięki zuziak25 19-09-2007 11:37
  Re: Historia naszej Zuni... edi7 18-09-2007 16:43
  Re: Historia naszej Zuni... she28 19-09-2007 11:18
  Re: Historia naszej Zuni... laura123 20-09-2007 16:20
  Re: Historia naszej Zuni... ola 20-09-2007 23:15
  Re: Historia naszej Zuni... Karolina2111 21-09-2007 14:21
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora