Z tego co kojarzę z zajęć itp. to dzieci do pewnego wieku inaczej pojmują temat śmierci. Dla nich nie jest to co dla nas, tylko np. zmiana miejsca np. mama jest w niebie, bo umarła nie oznaczało dla dziecka tego, że mamy już nie ma, ale to, że jest, ale gdzie indziej. Ot problem znikania i braku powrotu. W pewnym wieku śmierć staje się dla nich karą za coś. I tak dalej. Dopiero około 13 roku czy jakoś tak dziecko wie i rozumie czym jest śmierć czy jakoś tak. EM http://www.mikew.e-blogi.pl/
|