Może spróbuj poprosić by przed oddaniem maleństwa z kostnicy do zakładu pogrzebowego móc dokonać swoich poprawek przed zamknięciem trumienki, by móc dać coś od Was...Pewnych procedur nie przeskoczy się, ale może pozwolą na sam koniec.... Dla mnie było bardzo trudne samo oddanie do kostnicy, bolało mnie, że ON tam sam bez nas...Bałam się o to czy z szacunkiem się z NIM obchodzą... (*) Beata Mama Marcelka z wadą letalną ur.14.05.2009 - zm 24.03.2011 http://funer.com.pl/epitafium,marcel-wysocki,5849,1.html
|