Wiem,że jest Ci zle,mi również.Brak nam najważniejszej części nas samych naszych ukochanych dzieci.Mimo wszystko ,życzę tobie i sobie dużo wiary,nadziei,miłosci,kiedyś spotkamy sie z naszymi aniołkami.Tzymaj sie dzielnie,ja się staram chociaz róznie mi to wychodzi mimo,że mineło prawie pół roku.Pozdrawiam i przytulam Marlena