no i niestety zaczelo sie...
ciagle kalkulacje i analizowanie sytuacji, jedna chwila slabosci i konsekwencje, ktore beda ciagnac sie do konca zycia
na szczescie jest tak (podobnie jak pisal pitterson), ze za czas jakis wspomnisz ciezkie chwile i zobaczysz, ze to co wydawalo sie niemozliwe jest juz przeszloscia, a zycie toczy sie dalej
wiem, ja moge teraz sobie gadac, ze bedzie dobrze, ze sie ulozy, ale pamietaj, prawdziwy facet walczy do konca - nawet jesli mialoby to sie skonczyc porazka
pisz tu czesto, jestem z Toba Sebastian - tata Laury, Zuzi i Antosia
|