Ja Natalkę urodziłam dzień po terminie. Ciąża przebiegała prawidłowo. Wyniki sekcji wykazały, ze Natalka zmarła na zapalenie płuc. Do tej pory niewiem skąd to się wzięło i nigdy się nie dowiem. Jak któraś z dziewczyn napisała posłuchaj swojego serca, bo czy 3 miesiące po stracie, czy 30 miesięcy też będzie bolało. To prawda, mnie też boli tak samo jak tego 10 maja 2011... Każda ciąża jest inna... Ja w ciąży z Patrycją też się bałam, tego strachu raczej nie unikniemy i przy 10 ciąży... Gdzieś to wszystko jest zapisane, nic nie zmienimy. Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017
|