Mnie się nie wydaje,żeby ciąża tak szybko po starcie była dobrym pomysłem (oczywiście mówię to tylko i wyłącznie z własnego punktu widzenia). Też chciałam być w ciąży natychmiast po stracie, starania zaczęłam po pół roku, udało się 14 miesięcy po stracie. I z perspektywy czasu- po trudnej drugiej ciąży- wiem, że po pół roku nie byłam gotowa, choć wydawało mi się, że jestem i dziękuję Bogu, że wcześniej się nie udało. Prawda jest taka, że decydując się na kolejną ciążę, trzeba się liczyć również z kolejną stratą, bo nikt przecież nie daje gwarancji, że będzie dobrze i w drugie ciąży, ciągła tułaczka po szpitalach, leżenie, zagrażający poród przedwczesny i tak wykończyły moją psychikę, a co dopiero gdybym była świeżo po stracie..może brutalne, ale czasami warto dać sobie czas na przeżycie żałoby w pełni. Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013
http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
|