Kochane, staram sie jak moge nie myslec w ogole bo wtedy robi sie ciezko...Macie absolutna
racje ze to nie jest dobrze zamartwiac sie... Z drugiej strony nigdy nie bedzie to ciaza z
Amelka kiedy czlowiek po prostu nie wiedzial co sie moze wydarzyc, byl
optymistyczny....'mozna 15 minut wczesniej widziec lekarza' a 20 minut pozniej.....
Wiem, martwienie sie nic nie pomoze jedyne co moge to zdac sie na Boga i opieke
Amelki...
Dziekuje wam Kochane. Tak bardzo bym chciala aby kazda mama ktora stara sie
o dzieciatko zostala uszczesliwiona!
mama amelki(*)(*)(*) malgorzata wesolowska
|