Chcialabym zaczac od tego ze stracilam Amelke 30.10.08 a wczoraj odkrylam ze jestem w 3
tygodniu ciazy. Na forum strata dziecka nie chce pisac o swojej ciazy bo wiem jaki to trudny
temat dla kazdej mamy ktora oplakuje swoje malenstwo. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze
prawie wcale nie zagladalam na forum ciaza po stracie i chociaz zyczylam kazdej przyszlej
mamie tego co najlepsze nie moglam czytac o ciazy...
Tak wiec, wczoraj zrobilam test
bo to byl 34 dzien cyklu. Bez wiekszego przekonania zrobilam test bo tak na prawde nie
oczekiwalam pozytywnego.
Od trzech dni bola mnie jajniki, tak jakbym miala okres
dostac. To samo bylo jak bylam z Amelka w ciazy. Prosze tylko Boga zeby koniec nie byl ten
sam, blagam go...
Tata Amelki chodzi z usmiechem od wczoraj-bardzo sie
cieszy..
Ja jeszcze jakbym troche niedowierzala ze to tak szybko sie stalo. Mam tylko
nadzieje ze moja zaloba po Amelce nie wplynie na moje uczucia w czasie ciazy... z drugiej
strony wiem ze nigdy juz nie bedzie ciazy tak jak bylo z Amelka. Ciagle sie bede obawiala o
dziecko i ciagle bede myslala o Amelce....
Czy uwazacie ze to za wczesnie sie
stalo???
Amelko opiekuj sie malenstwem i nami.
mama Amelki(*)(*)(*) malgorzata wesolowska
|