Mamusiu Emmy, chyba za mocno pojechałaś... Nie o to tu chodzi, by się dobijać, ale by się
wspierać. Wszystkie nasze problemy są tak samo ważne. Nie ma gradacji, jeśli chodzi o stratę
dziecka. Pozdrawiam cieplutko:-) Agnieszka - mama Aniołka Kingusi, Adriana lat 19 i Miłosza - 4 latka. Oto prawda o człowieku - istnieje dlatego, że ma duszę. A.de Saint-Exupery http://kingakosiewicz.pamietajmy
|