Witajcie, Moja mala siostrzenica urodzila
sie i zmarla 31.08.2006 - sprawa zostala skierowana do sądu, wina/błąd lekarza w naszych
oczach (chyba uzasadniona jesli postawiono akt oskarżenia lekarce). Po 2 latach doczekaliśmy
się opinii powołanych biegłych sądowych a teraz, po 3 latach pierwszej sprawy, która
odbędzie sie pod koniec listopada. Oczywiście prokurator oskarża, siostra może być
oskarżycielem posiłkowym... myślimy o prawniku/adwokacie, który wspomogł by prokuratora w
oskarżeniu. Prośba do Wszystkich, którzy mogą polecić Kancelarię specjalizującą się w
tego typu sprawach lub kogoś kto ma doświadczenie w sądowych bojach przeciwko
lekarzowi/szpitalowi - taka walka jest z reguły nierówna, ale nie tracimy nadziei... dość
bezsensownych śmierci. Sprawa będzie się toczyć w Warszawie, poszkodowana jest z
Lubelskiego więc może dzięki Wam znajdziemy kogoś z Warszawy lub Lublina. Dziękuję za
każdą informację.
|