ja też nie pamiętam dokładnie kiedy i jak pozwoliłam Synowi cieszyć się nowym życiem, pozwoliłam odejść i być naprawdę wolnym ale pamiętam tamten moment, pamiętam że powiedziałam to szczerze w nocy gdy byłam gotowa to powiedzieć, z serca a nie dla zasady, pamiętam że wtedy ja poczułam dziwną lekkość, wolność, spokój, i coś co ciężko nazwać bo brak odpowiedniego słowa... najważniejsze to najpierw uświadomić sobie że danie swobody i wolności nie oznacza że Mama przestała kochać, tęsknić, pragnąć przytulić i dać całusa, że to się nigdy nie zmieni... dać wolność oznacza czuć wszystko to co się czuło ze świadomością że teraz każde z nas jest razem w sobie choć daleko od siebie... buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|