Karolcia u Ciebie to wszystko jest bardzo świeże i dlatego jest tak strasznie ciężko. Ja czasem miewam już lepsze dni, w których nie ma łez a nawet wierzę, że przyszłość przyniesie jeszcze coś dobrego. Codziennie a nawet częściej jestem u mojej księżniczki i rozmawiam sobie z nią i już mnie nie obchodzi co ludzie o tym myślą. Jest ciężko i ból zawsze zostanie a tęsknota jest olbrzymia, ale musimy spróbować żyć tak żeby nasze córeczki były z nas dumne.