(*) dla Leszka To piękna inicjatywa. Pokazuje jak mamy po stracie mają wrażliwe serca. Mikew to bardzo ważne, że chcesz o nim pamiętać. Życzyłabym sobie po naszej śmierci, żeby ktoś z rodziny tak wspominał Oleńkę.
Mamy kochane, nie wiem jak to jest u Was, ale blisko mojej Oleńki jest kilka grobków zapomnianych, nawet nie podpisanych. Znicze w dzień Wszystkich Świętych zapalali tam harcerze. My od pogrzebu Oli opiekujemy się jednym najbliższym i raz w tygodniu zapalamy znicz. Wiem tylko, że leży tam chłopczyk. Może warto rozglądnąć się dookoła i poszukać jakiegoś maleńkiego zapomniane grobku dzieciątka, które teraz mogłoby być starsze niż my... Jak myślicie? ----- Moja Oleńka (41tc) *+21.09.2012
|