...ale nikt o nim nie pamięta. Nikt nie pamięta kiedy się urodził i kiedy zmarł. Nie ma już Jego grobu. To bart mojego ojca. Nigdy nikt o nim nie mówił, mój ojciec o swoim bracie mówi teraz "chyba miał na imię Leszek i zmarł przez błąd akuszerki (coś z pępowiną)", nikt już nawet nie wie czy żył kilka dni, czy miesiąc, a może trzy...ale przecież był! EM http://www.mikew.e-blogi.pl/