Sylwia, dobrze Cię rozumiem, bo sama miałam 3 koleżanki, które rodziły w podobnych terminach. One mają swoje śliczne, zdrowe dzieci a ja nie. Dlaczego to nie przytrafiło się jednej z nich tylko mi? Pytanie to dręczyło mnie bardzo długo i może nawet ciągle kłuje mnie gdzieś w środku, ale wiem, że nic tego już nie zmieni, tak się stało... Może mój Aniołek był fajnieszy od ich dzieci i dlatego inne Aniołki zabrały go by się z nim bawić? Może ja mam więcej siły, która pozwoliła mi podnieść się po tym wszystkim? Wiem jak bolesna jest strata dziecka i cieszę się, że im się udało, że nie muszą tego przechodzić co my. Nikomu tego nie życzę...
Sylwia, często na swojej drodze spotkasz kobiety w ciąży, rówieśników Szymonka jest to nieuniknione, ale nie patrz na nich z gniewem i zazdrością tylko z radością, że żyją, że ich mamy nie cierpią a dzieci są zdrowe i radosne:) Ania Mama Marcinka 01.06.2007, Wojtusia Aniołka (*) 20.08.2010, Bartusia 08.08.11
|