Chodziłam dzisiaj między ciuszkami w sklepie H&M i znów nie mogłam pogodzic się ze swoim losem. Pół roku temu kupowałam tam ubranka dla mojej córeczki i planowałam, że po jej narodzinach jak już na 100 % będę wiedziała, że to dziewczynka, to kupię jej te wszystkie śliczne bluzeczki i sukieneczki. Wiele bym dała, żeby mieć tak wspaniały powód do czuwania w nocy jakim jest maleńkie dziecko.