Witam wszystkie aniołkowe mamy.Od kilkunastu dni ja też zostałam mamą aniołka.Nie wiem jak sobie poradzić z ogromnym bólem,pustką i z pytaniami bez odpowiedzi...Mój syn Mati popełnił samobójstwo ,kilka kroków od domu.Nic niezapowiadalo takiego nieszcęścia,był wesołym,dobrym chłopcem.DO ostanich chwil był wesoły i nic nie zauważyłam,żadnego znaku,zadnego sygnału.Zostałam z bólem sama,mąż przeżywa to w milczeniu,denerwuje go mój ciągły płacz,a ja poprostu potrzebuje wsparcia,bo czuje ,że pękło mi serce.
|