Mój młody strasznie oporny z siusianiem na nocnik jest,ręce opadają...tylko piorę,piorę-przebieram ,przebieram ...i wycieram kałuże.Zaczęliśmy w lutym-i nie ma pełnego sukcesu.Zaliczamy oczywiście nocnik,udaje się jak go sadzam ...ale wołanie siusiu jest oczywiście ale jak jest do przebrania.Duży chłopak(27 miesięcy),wszystko rozumie-a z tym wielka klapa:(Ręce opadają:(
A co u Was słychać Asiu,jak Patrysia? ------- Aga
|