Elżbieto, zapewnienie o bezpieczeństwie jest jak najbardziej na miejscu i dobrze, że synka o tym przekonujesz. myślę jednak, że może nie wystarczać, bo jeśli się boi, to trzeba go zapytać, czego się boi, (może np. boi się, że Wy też umrzecie?) dzieci mają różnie strachy i różnie się te ich strachy objawiają. przydałoby się, żeby ktoś z nim o tym porozmawiał, aby rozwiać te lęki w wystarczający sposób i ponazywać pewne sprawy. my dorośli sami nie możemy ogarnąć śmierci dziecka i w nas samych budzi to ogromny lęk, chociaż mamy dużo większą wiedzę, aby sobie pewne sprawy zracjonalizować, wyjaśnić. dziecko tej wiedzy nie posiada, resztę podsuwa mu wyobraźnia i ewentualnie koledzy z przedszkola, a czasem dorośli. jeżeli nie czujesz się na siłach, aby sama z nim o tym porozmawiać, co jest jak najbardziej zrozumiałe, to warto poszukać psychologa dziecięcego. pozdrawiam, życzę dużo siły,
|