z moim synkiem bylo podobnie tyle ze w 11 tyg swierdzono ze cos jest nie tak, mial rozlegle wady, mialam amniopunkcje w 18 tyg dostalam wyniki i wyrok (zespół edwardsa) czyli nie mial szans równiez mialam zdecydowac czy przerwac czy zostawic i urodzic ale najprawdopodbniej Kubus nie przezyl by nawet do porodu. kiedy mysli mnie zabijaly i musialam podjac decyzje przeszyedl termin mojej wizyty u gina, poszlam.... Kubus nie zył.. odszedł sam. tak jakby wiedział:( nie zrobiłas nic zle kochana... twoj synek by sie meczył... nie mialby normalnego zycia. przykro mi z powodu twojego syneczka Sandra Mamusia kochanego Kubusia! 14.05.2010r [*]:( Oliwki 14.04.2011r [*]:( I Wiktorka ur 11.01.2013r:)
Ostatnio zmieniony 15-07-2011 22:31 przez sandruska