Ja mam kilka zdjęć z trumienki...ale tylko buźkę, bo Martusia była po sekcji...w szpitalu nikt mi tego nie zaproponował, w ogóle nie chcieli mi dać córeczki, dopiero jak nalegałam to przynieśli na salę pełną innych kobiet i odwiedzających ich mężów...mój mąż ma zdjęcia z Martusią na rękach ale strasznej jakości, robione jego telefonem...bo jak zaczęła się operacja to kazali mu szybko pakować moje rzeczy i nie miał przy sobie lepszego aparatu...ja nie mam ani jednego zdjęcia z moją córeczką...i strasznie tego żałuję...nikt mnie nie zapytał, nikt o tym nie pomyślał...a niby w szpitalu tacy przeszkoleni w tej kwestii... Martusia 02.09.2016r