Miałaś dzielnoego synka. Zapewne czekał aż pogodzisz się z myślą, że może umrzeć. Jest Ci ciężko i smutno. Wszystko to ta tęsknota, za bliskością za zapachem dzidziusia i łóżeczkiem gdzie zawsze leżało. Łzy z oczu płyną. Ale nasze dziedzi są pod wspaniałą opieką u Samego Pana Boga. My teraz musimy tak żyć by spotkać się z Bogiem i czekać na pozwolenie spotkania naszych dzieci. Światełko Dla Twojego dzielnego Aniołka. I Dla mojej kochanej córeczki Kasi, która żyła 2 tygodnie w inkubatorku. Urodziłam swoją córeczkę w 6 miesiącu ciąży. Dziękuję Bogu, że pozwolił mi przeczytać książeczkę swojej córeczce "O rybaku i złotej rybce", pozwolił mi na nią patrzeć i kochać ją, pamiętać Jej piękną malutką posturkę. To wszystko dla mnie jest wielkie. Kinga msza