Witam wszystkie Aniołkowe mamy. Dziś minął miesiąc jak nasz synek Łukaszek został aniołkiem w niebie, skończyłby roczek i siedem miesięcy.Odszedł po długiej i ciężkiej chorobie trwającej dziesięć miesięcy.Był taki dzielny i kochany.Nasz mały rycerz.A teraz jest szczęśliwy i odpoczywa u Pana Boga i Najświętszej Panienki. Bardzo tęsknimy za Naszą kruszyną, modlimy się codziennie o siły i przetrwanie.Wierzymy że Łukaszek cały czas jest z nami. Chcę podzielić się z Wami Aniołkowymi mamami swoimi przeżyciami, gdyż tak ciężko wrócić do normalności a ja czuję się jak z innego świata. Pozdrawiam wszystkie Aniołkowe mamy. Światełka dla Waszych Aniołków i dla Naszego Dzielnego Rycerza.