dzięki za odpowiedzi. Ja zapisałam małego w 5 mc ciąży. Było to tego samego dnia co wyszłam z GENOMU w Rudzie Mój maluch lubi place zabawi i dzieci. No ale schody zaczynają się jak znikam z pola widzenia. Na żłobek czekałam 1,5 roku. Właśnie problem jest w tym, że muszę go od razu zostawić na co najmniej 5 godzin. Nie mam wyjścia. Nie można wejść na salę. Od tego roku zmieniły się zasady. Boję się, że Mikołaj będzie wył bite 5 godzin, bo tak potrafi jak coś mu nie pasuje. Poza tym mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Nie będzie pił mleka tego co wszyscy, bo mu nie wolno, więc za mleko dopłacam. Mam recepty na leki (refluks i alergia). Muszę też przekazać panią co robić jak ma objawy alergii (chciałoby się nawet nazwać to niepełno objawowym wstrząsem anafilaktycznym) - wszystko dzieje się w kilka sekund po kontakcie z alergenem, najpierw się krztusi, robi się czerwony, ciężko oddycha, a jak się odstawi to do kilku godzin pozostają tylko plamy na ciele (ma tak od jakichś 2 mc, zdarzyło się ale kilka razy). Cieszy mnie to, że pracują tam pielęgniarki. Fajnie jest poczytać, że kontakt z maluchami dużo daje i że nie taki diabeł straszny jak go malują psychologowie np. zaburzone poczucie bezpieczeństwa):) Postaram się wykorzystać rady i nie robić scen przy zostawianiu. Dam znać jak mi poszło. A propo internetu to artykuły są fajne, ale na forum się włosy jeżą. Kobiety piszą, że zamiast dziecko do żłobka to sobie trzeba pasa zacisnąć itp. Zresztą mało sie tam wypowiada żłobkowych rodziców (trudno się dziwić zresztą), piszą zwykle Ci, którzy uważają to za zło i marnowanie życia dziecku. Przeczytałam z dwa trzy fora licząc na coś pozytywnego i dałam sobie spokój. A przecież taka decyzja z jednej strony cieszy, bo można bez większego stresu uporządkować sprawy, pracę, ale z drugiej strony jest naprawdę ciężka i łezkę się czasem uroni. EM http://www.mikew.e-blogi.pl/
|