Czyta się Was dziewczyny i płakać się chce... KG dałabyś radę jak my wszystkie, gdybym wcześniej słyszała, że jakąś kobietę spotkała taka tragedia, na pewno bym powiedziała i pomyślała "ja tego nie przeżyję" "nie wyobrażam sobie". A ja sama żyję po śmierci mojego synka już 11 miesięcy i w sumie nie wiem jak i dlaczego, często wbrew sobie ale żyję, chyba tylko nadzieją i na pewno dzięki mężowi...bo myśli po porodzie różne. Pamiętam takie głupie koszulki z napisami (często nad morzem) i jedna z nich miała napis "człowiek wszystko zniesie z wyjątkiem jajka" -myślę, że taka prawda, nie wyobrażałam sobie , że mnie to spotka i to przeżyję, a jednak...
*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz ----------------------------------------------------------------------------------------- Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...
|