Dzięki kochane, no nie mam zamiaru się zmuszać do niczego, ale mi w ogóle się wydaje to nierealne żeby kiedyś wróciło wszystko na swoje miejsce...czuje się jak kawał lodu.jak długo mogę się roztapiać??ile to może trwać? przeraża mnie to życie w takim stanie ciągłego zawieszenia i smutku:( mama Niebieskiego Antoniego i Jana Pawła, ziemskiego Frania i świętego Antoniego Jana (ur. 29.09.2015 - 29 tc, zm.14.10.2015)
|