Ja niby mam obgadane to z lekarzem, ale strasznie się boję, że w ostatnim momencie ktoś tego nie uzna. Myślicie, ze lepiej od psychiatry jeszcze mieć, czy z ordynatorem rozmawiać. Nie wiem. Nie straciłam dziecka przy porodzie, ale mimo to koszmarnie się boję porodu.
|