Wczoraj napisalam, ze sekcja mojej Laury wykazala inna
przyczyne zgonu ale tez chodzilo o pepowine. Byla bardzo zwezona przy pepku a w srodku
zrobil sie czerwony korek. Nikt oczywiscie nie skojarzyl tego z Zespolem Antyfosfolipidowym
bo nie robiono mi nigdy tego badania. Jestem bardzo rozzalona bo tak proste i podstawowe
badanie moglo uratowac zycie mojego jedynego dziecka! Dopiero po smierci Laury, kolezanka,
ktora jest lekarzem podsunela mi pomysl zrobienia badan na przeciwciala. Zrobili je dopiero
na moja prosbe i okazalo sie, ze poziom jes podwyzszony. Osobiscie uwazam, ze to wlasnie
byla przyczyna zgonu mojej corki. Bede pisac na bierzaco jak sie sprawy maja bo jesli mnie
sie uda to i kazdej z nas, ktora ma ten sam problem. Serdecznie pozdrawiam. Agnieszka Obrebska
|