Kochane dziewczyny ja jestem mamą po stracie 11 miesięcy po śmierci a zarazem porodzie Elizy zaszłam w drugą ciążę bardzo się bałam . Pierwsza ciąża książkowa zero problemów a mała urodziła się martwa podobno jakaś bakteria się do niej dorwała i uszkodziła prawie wszystkie narządy. Podczas drugiej ciąży uzgodniłam z lekarzem prowadzącym że poród bedzie przez cc i około 2 tygodni przed terminem. I tak się stało pisałam już o tym na forum . Udało się i jest z nami cała i zdrowa prawie już dwuletnia Matylda. Kochamy ją najbardziej na świecie opowiadam jej o starszej siostrzytce za którą tez bardzo tęsknimy. Wierz że wam się uda, musi, będę się za was wszystkie mamy modlić i za te co już noszą pod sercem swoje szczęście i te które planują i bardzo się boją. Pozdrawiam i życze optymizmu i wszystkie będziemy czekać na dobre wiadomości. mama Elizy
|